Jak odłączyć akumulator samochodowy

Zawsze dobrze jest zrozumieć, jak coś działa, zanim zaczniemy z tym majstrować. Więc w duchu robienia rzeczy we właściwy sposób, oto krótka lekcja o tym, jak działa akumulator samochodowy.

Po pierwsze, przerażające rzeczy:

akumulator

Jeśli dotkniesz obu biegunów akumulatora samochodowego w tym samym czasie kawałkiem metalu, np. kluczem, wytworzy się wielka, gorąca, paskudna, łukowata iskra, która z pewnością cię obudzi. Nie możesz zostać porażony prądem elektrycznym, ponieważ jest to tylko 12 V DC, ale możesz zostać poparzony. Wytwarza ona bardzo dużo ciepła, naprawdę szybko.

Jeśli zostawisz ten klucz leżący na biegunach akumulatora i odejdziesz, to albo klucz się stopi, albo akumulator w końcu zawiedzie. Czasami w takim przypadku awaria oznacza wysadzenie w powietrze. W innych przypadkach akumulator po prostu się przepali.

Oto dlaczego tak się dzieje:

Akumulator samochodowy przechowuje prąd stały o napięciu 12 V i natężeniu ponad 500 amperów. DC to skrót od Direct Current (prąd stały). Oznacza to, że prąd z akumulatora płynie zawsze w jednym kierunku. Aby zapalić żarówkę, prąd płynie od dodatniej strony akumulatora, przez żarówkę i z powrotem do ujemnej strony akumulatora, kończąc obwód.

Wszystko, co działa na prąd stały musi zakończyć obwód, inaczej nie będzie działać. Jeśli więc podłączylibyśmy żarówkę bezpośrednio do akumulatora za pomocą zworki, jeden przewód na plusie, a drugi na minusie, żarówka zaświeciłaby się.

W związku z tym nasuwa się pytanie:

Jak to się dzieje, że klucz płaski dotykając obu biegunów akumulatora usmaży się, a żarówka tylko zaświeci. Odpowiedzią jest opór.

Opór to siła, która utrudnia przepływ prądu. Małe przewody mają większy opór, dlatego mogą przewodzić mniejszy prąd. Żarnik w żarówce jest bardzo cienki, więc prąd, który opuszcza żarówkę, po przejściu przez żarnik o wysokiej oporności, jest znacznie mniejszy niż prąd, który wpływa do żarówki. Dlatego żarówka nie pali się.

Żarzący się żarnik w żarówce to właściwie to samo, co dzieje się z kluczem, tylko w znacznie mniejszej wersji ze względu na opór. Gdybyś dotknął cienkiej żyły drutu pomiędzy biegunami baterii, w przeciwieństwie do klucza, otrzymałbyś tylko małą iskrę, drut rozgrzałby się i stopił dość szybko z powodu wysokiej rezystancji małego drutu.

Zasilanie jest dostarczane do żarówki z dodatniej strony akumulatora poprzez wiązkę przewodów, ale prąd jest zwracany do ujemnej strony akumulatora przez ciało pojazdu. Strona ujemna jest masą. Ujemny przewód akumulatora jest podłączony bezpośrednio do silnika lub nadwozia, więc w większości przypadków wszystko w pojeździe, co jest wykonane z metalu, jest uziemione. Oznacza to, że jeśli zdejmiesz przewód zasilający z żarówki i dotkniesz go do metalu, otrzymasz iskrę. Dotknięcie przewodu zasilającego do uziemionego metalu jest tak samo jak dotknięcie przewodu zasilającego do ujemnego bieguna akumulatora.

Tak więc powodem tego całego yakkety-yak jest pomoc w zrozumieniu najważniejszej lekcji, jeśli chodzi o odłączanie akumulatora. Zawsze najpierw odłączaj stronę ujemną. Odłączając stronę ujemną, "rozłączasz" cały metal w pojeździe. Teraz nie ma znaczenia, czego dotknie klucz podczas odłączania bieguna dodatniego.

Jeśli zacisk ujemny jest nadal podłączony po odłączeniu zacisku dodatniego i przypadkowo dotkniesz kluczem do jakiegokolwiek metalu w pojeździe, kończąc obwód, to tak jakbyś przejechał przez oba słupki. Patrz paragraf 3.

Podczas odłączania bieguna ujemnego, jedyną rzeczą, której nie można dotknąć kluczem jest biegun dodatni.

W dzisiejszych czasach zaciski akumulatora są dostępne we wszystkich kształtach i rozmiarach, i łączą się z biegunami na wiele różnych sposobów. Jedną rzeczą, która je łączy jest nakrętka lub śruba, którą można poluzować, aby uwolnić zacisk. W normalnych okolicznościach nigdy nie powinno się mieć do usunięcia fastener, tylko poluzować go. Poluzowanie śruby powinno otworzyć zacisk, aby można go było odciągnąć od bieguna akumulatora. Powodem, dla którego ciągle mówię "powinno" jest to, że nie zawsze wychodzi to tak ładnie i schludnie.

Z czasem zaciski mogą ulec korozji, powodując, że zacisk pozostanie zaciśnięty na słupku nawet po poluzowaniu łącznika. Kiedy tak się dzieje, zazwyczaj można użyć szczypiec do rozciągnięcia zacisku, co pozwala na zdjęcie go ze słupka.

Istnieje narzędzie o nazwie Battery Terminal Puller, które działa bardzo dobrze do usuwania upartych zacisków. Zaciska się ono wokół terminala, podczas gdy śruba naciska na słupek, podnosząc terminal.

Jeśli masz do czynienia z terminalem, który jest pokryty zieloną korozją akumulatora, najlepiej jest się wycofać i przynieść go do profesjonalisty. Ta zielona proszkowata substancja to kwas akumulatorowy. Podrażni Twoją skórę, podziurawi ubranie i wypali oczy. Jest to spowodowane przez prąd przepływający przez złe połączenie. Zobaczysz również, że ten zielony kwas akumulatorowy tworzy się na górnej części akumulatora. Powstaje on, gdy brud na akumulatorze pozwala na przepływ niewielkiej ilości prądu przez obudowę akumulatora. Naprawdę najlepiej jest unikać tych rzeczy.

Jeszcze kilka innych rzeczy. Nie ma problemu z dotykaniem rękami obu biegunów akumulatora samochodowego. Opór w twoim ciele jest tak duży, że ledwo zamkniesz obwód, więc nic nie poczujesz.

Niektórzy producenci montują swoje akumulatory w taki sposób, że nie można dostać się do ujemnego bieguna bez uprzedniego wyjęcia dodatniego bieguna i wysunięcia akumulatora. W tym przypadku nie ma możliwości, aby najpierw wyjąć zacisk ujemny. Więc trzeba złamać pierwszą zasadę usuwania baterii, usunięcie ujemnego zacisku pierwszy. Bądź więc naprawdę ostrożny i uważaj na to, czego dotyka Twój klucz podczas wyjmowania dodatniego bieguna akumulatora. Jeśli nie dotkniesz metalu, nic ci się nie stanie.

Kiedy masz do czynienia z elektrycznością, niezależnie od tego, czy jest to prąd stały w samochodzie, czy prąd zmienny w domu, nie zaprzątaj sobie tym głowy. Jeśli nie jesteś pewien, zwróć się do profesjonalisty.

You May Also Like:

Frank Loumena jest niezależnym pisarzem, który specjalizuje się w technologii motoryzacyjnej. Uwielbia samochody, ciężarówki, motocykle i wszystko, co się rusza. Jego ulubionymi osobami są żona i trzy duże, szalone psy.

Dowiedz się więcej na http://finconsulting.pl/

Autor

Piotr Banaszek

Redakcja fiatforum.com.pl